WIOSNO…?!
JACEK: Wiosno!... Zalajkowałem i czekam! (http://www.facebook.com/Wiosno?ref=ts&fref=ts)
Czekam i próbuję jakoś dotrwać. Czekanie uprzyjemniają mi: pakiet witamin, wapń, miedź, magnez, potas oraz kwasy organiczne, kwas foliowy i błonnik. Oraz… trochę energetycznych węglowodanów.
Zabawa w ciepło-zimno to jeden z moich ulubionych deserów. Deser oparty głównie na owocach, które potrafią zdziałać cuda. (Jakie, sprawdzisz tutaj ) … i smakowitych dodatkach, które zwłaszcza zimą dają mi kopa energetycznego.
Do przygotowania tej prostej i bardzo smakowitej przekąski potrzebujemy:
- 1 twarde jabłko
- pół grejpfruta czerwonego
- 1 banan (nie za bardzo dojrzały)
- dwie kostki gorzkiej, prawdziwej czekolady
- 4-5 suszonych śliwek
- 6-7 orzechów nerkowca lub włoskich
- cynamon do smaku
- olej kokosowy do duszenia
- cytryna do smaku
- świeża mięta
Jabłko obieram, wyjmuję gniazdo nasienne i kroję w ćwiartki. Wkładam na rozgrzany na patelni olej kokosowy, przykrywam patelnię pokrywką i duszę przez ok. 2-3 minuty. W tym czasie obieram grejpfruta z błonek, a banana kroję na pół i wzdłuż w taki sposób, aby powstały 4 płaskie kawałki.
Dokładam pokrojonego banana na patelnię i posypuję pokruszonymi kostkami czekolady a jabłko posypuję cynamonem. Jeżeli na patelni znajdę jeszcze nieco wolnego miejsca, dorzucam śliwki i orzechy.
Po dwóch minutach przekładam ciepłe owoce na talerz, tuż obok chłodnego grejpfruta. Klika kropli cytryny oraz listki świeżej mięty dopełniają całą kompozycję smaków.
I… zabawa w ciepło-zimno oraz słodko-kwaśno dopiero się zaczyna!