Kategoria: 

Bób, kalafior i pomidor

Jacek: Bób…. Hm, zawsze kojarzy mi się z pełnią lata!

Ania: Przecież lato w pełni, a bób jest wszędzie, na każdym straganie.

Jacek: No raczej! I w naszej lodówce :-)

Ania: Ok., rozumiem twoją aluzję…. Dzisiaj będzie bób. Ale nie jako przekąska, tylko w pełnym obiadowym wydaniu.

Jacek: Więc ty może opowiedz o bobie – co on tam w sobie zdrowego zawiera – a ja skomponuję obiadową uwerturę na bób i orkiestrę.

Ania: Mnie to pasuje! Ty pracujesz, ja gadam… Ale tu akurat warto powiedzieć kilka zdań, bo bób wydaje mi się dość słabo doceniany… Jest nie tylko smaczny i sycący, ale też zdrowy i bogaty w białko – tak, jak cała jego rodzina strączkowych. Obok białka ma też sporo węglowodanów oraz witamin: B1, B2, PP, C i prowitamniny A. Zawiera też: wapń, fosfor, żelazo, magnez i karoten.

Bób dostarcza nam dużą dawkę błonnika, a błonnik, wiadomo, skraca czas trawienia i poprawia funkcjonowanie całego przewodu pokarmowego. To z kolei jest ważne nie tylko dla ZDROWO odżywiających się, ale także dla osób ODCHUDZAJĄCYCH. Się. Trzeba też o tym pamiętać, że najwięcej wartości odżywczych jest w samej skórce bobu. I choć nie do wszystkich potraw pasuje „bób w mundurku”, to jednak wybierając młode, małe ziarenka, można sobie i z tym problemem poradzić.

Jacek: Koniec lekcji! Teraz czas na męską uwerturę. Potrzebujemy do niej:

  • Bób – 0,5 kg
  • Kalafior
  • 2 dorodne pomidory
  • Olej rzepakowy z dodatkiem oleju z czerwonej palmy  - stąd to żółte zabarwienie kalafiora (ale może być sam rzepakowy)
  • Przyprawy: bazylia, oregano, sól, pieprz,
  • Świeży koperek

Bób gotuję w osolonej wodzie z dodatkiem łyżki oleju. Kalafiora myję i dzielę na różyczki. Na patelni rozgrzewam olej i dodaję przyprawy. Obtaczam w tym różyczki kalafiora, przykrywam pokrywką i krótko duszę (3-4min.), tak, żeby był chrupiący. Pomidory kroję na pół, dokładam na patelnię – jeżeli kalafior będzie się chciał posunąć i dać im trochę miejsca. :-) Pomidory duszę ok. minuty-dwóch, żeby były dobrze podgrzane, ale też twarde.

Ugotowany bób odcedzam, dolewam łyżkę oleju, dosypuję posiekany koperek (można ew. lekko dosolić). Wstrząsam garnkiem albo lekko mieszam, przykrywam pokrywką jeszcze na chwilkę i gotowe.

Bób z koperkiem oraz kalafior i pomidor w ziołach – voilà!

Inna nasza propozycja to - Risotto z kurkami i bobem

…albo bób w towarzystwie bobu:-), czyli ugotowany w osolonej wodzie, okraszony dobrym olejem, pieprzem i świeżo posiekanym koperkiem. Pychota!

Fota: bob 3

Do góry

Przeszukaj serwis