Krem z dyni
Jacek: To nie do wiary, że na straganach nadal można znaleźć dynię. Przecież to już wiosna! A dynia… wiecznie żywa:-)
Ania: No i super!
Jacek: Przecież nie mówię, ze nie super tylko dziwię się jej długowieczności… Zróbmy dziś krem.
Ania: Zróbmy! Ale nie ma pestek z dyni…
Jacek: hm… ale są orzechy, słonecznik… Poradzimy:-)
Do kremu z dyni potrzebujemy dziś więc:
- Dynia – ok. 1 kilograma
- Warzywa: marchewka, pietruszka, por, seler
- Mała cebulka i 2-3 ząbki czosnku
- Ostra papryczka
- 4-5 łyżek oliwy
- Sól morska, pieprz Cayenne - do smaku
- Orzechy, słonecznik (garść na osobę)
Najpierw w garnku, na oliwie, trzeba zeszklić cebulę i czosnek. Później dodajemy dynię i pozostałe warzywa – wszystko pokrojone w kostkę/plastry. Lekko podsmażamy i dodajemy posiekaną papryczkę – wszystko mieszamy. Po 3-4 minutach dolewamy wodę i gotujemy, aż dynia i warzywa będą miękkie. Po lekkim przestudzeniu, całość miksujemy (na przykład blenderem) i doprawiamy solą/pieprzem. Po nałożeniu na talerze posypujemy natką oraz sporą garścią pestek słonecznika i orzechów. Gotowe! Samcznego.