Zupa szparagowo-selerowa
Jacek: Ten krem wychodzi fenomenalnie! Smak, konsystencja, sytość i zdrowe składniki – wszystko w jednym garnku. A wszystko w 20 minut!
Ania: Wprawdzie wymaga małej inwestycji w szparagi, ale niebawem sezon szparagowy w pełni i… ceny spadną. To, co jest najważniejsze w tej zupie, to duża ilość warzyw, czyli błonnika, witamin i minerałów.
Jacek: Ba! I taką zupką wyrabiamy ponad połowę niezbędnej dla organizmu, dziennej dawki warzyw:-)
Potrzebujemy:
- Dwa pęczki szparagów (tu: zielonych)
- Dwa średnie selery
- 4-5 pędów selera naciowego
- 1-2 marchewki
- 1 pietruszkę
- 1 por
- Mała cebulka
- Przyprawy: 2 listki laurowe, 5-6 ziarenek ziela angielskiego, sól morską, malutka papryczka peperoncini (lub inna ostra)
- 3-4 łyżki oliwy lub oleju rzepakowego
- Płatki lub słupki migdałów
Wszystkie warzywa, poza szparagami, myjemy, obieramy i kroimy w naprawdę grubą kostkę/słupki. Wkładamy do garnka i zalewamy wodą na ok. 2-3 cm powyżej warzyw. Wkładamy przyprawy i gotujemy.
W tym czasie szparagi myjemy, obłamujemy zdrewniałe końce. Jeżeli są bardzo grube, to ewentualnie można najgrubszą część nóżki delikatnie obrać (obieraczką do warzyw). Odkrawamy główki i odkładamy je. Pozostałą część kroimy na pół i wrzucamy do gotujących się warzyw.
Na patelni rozgrzewamy olej i lekko podsmażamy cebulkę pokrojoną w piórka. Całą zawartość patelni przekładamy do garnka. Gotujemy jeszcze 2-3 minuty wyłączamy naszą zupę do lekkiego przestygnięcia.
Teraz możemy lekko podgotować (np. w garnku na parze, albo w małej ilości wody) odłożone wcześniej główki szparagów.
Zupę miksujemy/blenderujemy (łącznie z listkami laurowymi i zielem angielskim). Sprawdzamy smak i ew. jeszcze lekko doprawiamy solą.
Wykładamy na talerze, dokładamy główki szparagów, posypujemy płatkami migdałów i voilà!
Inne nasze zupy: