Rzodkiew na ciepło
ANIA: Biała rzodkiew nie należy wprawdzie do najbardziej popularnych warzyw w naszym kraju, ale ci, którzy w końcu ją odkryją – tak jak my – nie będą mogli się bez niej obejść.
JACEK: Pełna zgoda! Najbardziej lubimy rzodkiew w kształcie kulek, choć równie dobra jest odmiana długa. Białą rzodkiew, w kulkach, kupujemy zazwyczaj na pobliskim ryneczku, ale czasami można ją też spotkać w Almie.
ANIA: Powiedz jeszcze co nam te białe kulki dają. Czy tylko witaminy?
JACEK: No, nie tylko. Rzodkiew dostarcza większości witamin i składników mineralnych. Zawiera wapń, fosfor, żelazo, witaminę B1, B2, PP i C, glikozydy gorczycowe, rafaninę i rafanozynę A.
ANIA: Takie zestawienie w jednym produkcie żelaza, miedzi i manganu korzystnie wpływa na procesy krwiotwórcze w organizmie. Ale rzodkiew ma też działanie zasadotwórcze i moczopędne, reguluje ponadto przemianę materii, pozytywnie wpływa na pracę wątroby i do tego działa ogólnie wzmacniająco na organizm. Dodatkowo ma właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne.
JACEK: Nie zapomnij dodać, że szczególnie zalecana jest osobom, które zmagają się z nadwagą, a to za sprawą niskiej kaloryczności i ze względu na jej wpływ na układ trawienny.
ANIA: W naszej kuchni białą rzodkiew dodajmy do bardzo wielu dań, dziś jednak zaproponujemy wam dwie szybkie i bardzo proste kompozycje smakowe.
Rzodkiew z pieczarkami
- Biała rzodkiew - dwie bulwy
- Pieczarki - 10 - 15 małych kapeluszy
- Młody szczypiorek razem z cebulką
- Sól, pieprz do smaku
Rzodkiew i pieczarki obieramy, myjemy. Rzodkiew kroimy w kostkę. Wrzucamy na rozgrzany olej kokosowy (lub inny ulubiony) i dusimy pod przykrywką ok. 3 minuty. Dorzucamy całe pieczarki, doprawiamy do smaku i dusimy kolejne 4-5 minut. Przed wyłożeniem na talerze posypujemy posiekanym szczypiorkiem i/lub prażonym słonecznikiem albo pestkami dyni.
Pyszna przekąska – rzodkiew z piekarnika
- Biała rzodkiew – dwie bulwy
- Marchewka
- Olej słonecznikowy lub oliwa z oliwek
- Szczypta soli
- Prażone pestki dyni
Rzodkiew i marchewkę myjemy, obieramy i kroimy w rąby, słupki, grube plastry – jak kto woli. Układamy na blaszce lub żaroodpornym talerzu, skrapiamy oliwą i pieczemy w rozgrzanym do 180 st. C. piekarniku przez ok. 15-20 minut. Podajemy na ciepło posypane prażonymi pestkami dyni i lekko solimy.
Ta przekąska nieco nam przypomina ulubione kiedyś frytki, trzeba jednak przyznać, że w tym wydaniu jest po stokroć lepsza, smaczniejsza i oczywiście – zdrowsza.