– Nie lubię owsianki! – zdarza nam się to słyszeć. Ale z tych samych ust… tylko raz.

Nieskromnie powiem, że każdy, kto spróbował naszej owsianki zmienia zdanie raz na zawsze i prosi o przepis. A przepis jest banalnie prosty, choć wymaga trochę składników. Nasza owsianka „Na bogato” to prawdziwa bomba witaminowo-minerałowa. Superstart na cały dzień.

Potrzebujemy (na dwie spore porcje):

• Płatki owsiane – ½ szklanki
• Otręby pszenne – kopiasta łyżka
• Pestki dyni i słonecznika – po dwie czubate łyżki
• Orzechy włoskie, brazylijskie, migdały – po 4/5 sztuk
• Ostropest zmielony – czubata łyżeczka
• Siemię lniane, nasiona chia – po jednej łyżeczce
• Jabłko lub gruszka
• Jogurt naturalny
• Miód – łyżka (lub tyle ile lubicie)

To jest baza do każdej z naszych owsianek. Pozostałe niezbędne składniki to owoce, które modyfikują kolejne wersje smakowe owsianki. Wszystko zależy od ich dostępności w danym sezonie i preferencji smakowych. Poniżej kilka naszych ulubionych kombinacji:

• Rodzynki, jagody goji, daktyle, banan, żurawina świeża
• Kaki, grejpfrut, granat, banan
• Jagoda kamczacka (lub borówka, lub malina/jeżyna), rodzynki, jagody goji

BEZ GOTOWANIA

Do miski wsypujemy płatki, otręby, pestki dyni i słonecznika oraz pokrojone w kostkę jabłko lub gruszkę – ze skórką. Zalewamy wszystko wrzątkiem tak, aby woda lekko przykryła składniki (czubki kostek jabłka mogą wystawać ponad wodę, chodzi o to, żeby wody nie było też za dużo). Przykrywamy miskę talerzem i zostawiamy na minimum kwadrans lub… całą noc jeśli rano mamy mało czasu na przygotowanie śniadania przed wyjściem do pracy. W osobnym pojemniku np. w szklance namaczamy bakalie (o ile będziemy ich używać).

Przez kwadrans (lub noc) płatki powinny „zaparzyć się” i wchłonąć całą wodę. Teraz dodajemy pozostałe składniki: rozdrobnione orzechy, zmielony ostropest, siemię, chia, miód i jogurt naturalny. Wszystko mieszamy. Na koniec trzeba już tylko wmieszać wybrane owoce i/lub bakalie.