Ania: Gulasz z soczewicy to kolejna nasza propozycja na czas „Po Wielkim Żarciu”. Łatwe i smaczne danie, a jednocześnie pożywne i lekkie dla naszego przewodu pokarmowego. W sumie… jak znalazł po dniach, w których fundowaliśmy naszemu żołądkowi istny misz-masz, i w dużo większych niż zazwyczaj porcjach.

Do przygotowania gulaszu potrzebujemy:

• Duża marchewka
• Pół selera
• Twarde jabłko
• Mrożony zielony groszek
• Przecier pomidorowy
• Zielona soczewica – 0,5 szklanki
• Słonecznik łuskany
• Sól, pieprz do smaku
• Kurkuma – płaska łyżeczka
• Kminek – szczypta
• Listek laurowy i kilka ziaren ziela angielskiego

Soczewicę płuczemy pod bieżącą wodę na sitku. Kroimy marchewkę w plastry, selera w kostkę, a jabłko w sporą kostkę. Do garnka wkładamy soczewicę, marchewkę, selera, liść laurowy, ziele angielskie i kminek. Zalewamy 2,5 szklanki wody, doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy na małym ogniu aż soczewica i warzywa będą miękkie, łącznie ok. 20-25 minut.

W tym czasie groszek powinien się rozmrozić. Dodajemy przecier pomidorowy, rozmrożony groszek, pokrojone jabłko, słonecznik, kurkumę – gotujemy jeszcze ok. 5 minut i… gotowe.