Ty flądro!
Jacek: Ty flądro!
Ania: Ej, ej, ej! To nasza nowa przyjaciółka, a ty tak z grubej rury do niej, o niej.
Jacek: Po imieniu przecież! Bo i smaczna, i szybka w przygotowaniu.
Ania: A czas w naszej zdrowej kuchni też jest ważny, więc… nie przeciągajmy tylko gotujmy.
Ups! Raczej gotujmy się do pieczenia.
Do przygotowania dzisiejszego obiadu potrzebujemy:
- Świeżą flądrę – po jednej na osobę, lub po dwie, gdy kupimy małe sztuki
- Dwie nieduże cukinie
- Cebulkę
- Cytrynę
- Duża łyżka prawdziwego masła
- Przyprawy: sól morską, pieprz Cayenne, oregano, tymianek i gałązkę świeżego rozmarynu
Ryby najpierw myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Następnie skrapiamy sokiem z połowy cytryny, obsypujemy przyprawami i ziołami z obu stron. Dno żaroodpornego naczynia smarujemy połową przygotowanej porcji masła, układamy plastry cebuli, na to kładziemy flądrę, a na nią plasterki cytryny.
Teraz całość przykrywamy folią i odstawiamy do lodówki na ok. pół godziny.
Rozgrzewamy piekarnik do 200 st C. Wyjmujmy rybę z lodówki, okładamy ją kawałeczkami pozostałej części masła a obok ryby układamy cukinię. Wszystko jeszcze lekko solimy i wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 15-20 minut.
W tym czasie możemy poczytać książkę albo podłubać w nosie. To nasza chwila przed pysznym jedzonkiem:-) Rybę wyjmujemy z pieca, wykładamy na talerze i nasza porcja prezentuje się tak: