Co na Wielkanoc? Część III.
ANIA: …A na słodko dwie babki i jeden facet. Może być?
JACEK: Halo!? To są święta, a nie wakacje na Ibizie!
ANIA: A ty od razu masz kosmate myśli… Dwie babki to jedna babka właściwa i jedna – szarlotka, też przecież babka. I jeden facet na osłodę: deser. Owocowy.
Do naszych słodkości potrzebujemy:
Czekoladowa babka z wiśniami
- 1 szklanka mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 0,5 szklanki mąki owsianej
- 0,5 szklanki brązowego cukru demerara (z trzciny cukrowej)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu, ¼ łyżeczki kardamonu
- 3 łyżki kakao
- 2/3 szklanki mleka sojowego
- 2 jajka
- 1/4 szklanki oliwy
- 5 łyżek wiórków kokosowych
- Opakowanie mrożonych wiśni
Do miski wsypujemy najpierw suche składniki, potem mokre, a na koniec – rozmrożone wiśnie. Mieszamy łyżką i przekładamy do formy na babkę (średnica 21 cm). Pieczemy w temperaturze 180 st. przez ok. godzinę. Po 45 minutach możemy sprawdzić patyczkiem stan upieczenia.
Szarlotka
- 1 kg kwaśnych jabłek (np. antonówek)
- 2 szklanki mąki orkiszowej
- 1 szklanka brązowego cukru demerara (z trzciny cukrowej)
- 4 jajka
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cynamonu
- 200 g. masła
Żółtka ucieramy z cukrem. Do mąki wsypujemy proszek do pieczenia, wkrawamy małe kawałki masła i dodajemy żółtka utarte z cukrem. Zagniatamy ciasto, które dzielimy na dwie nierówne części: 3/5 i 2/5. Formujemy z nich kulki, zawijamy w folię aluminiową i wkładamy do lodówki na godzinę.
W tym czasie przygotowujemy formę do ciasta. Smarujemy masłem i obsypujemy otrębami. Jabłka obieramy i tarkujemy na grubych oczkach. Do jabłek wciskamy trochę soku z cytryny i cynamon – mieszamy.
Wyjmujemy większą kulę ciasta z lodówki i tarkujemy ją na grubych oczkach, tak, by ciasto ładnie przykryło dno formy. Ubijamy pianę z białek (żeby piana ładnie się ubiła, białka powinny być lekko schłodzone, można też dodać szczyptę soli) i delikatnie mieszając łączymy ją z jabłkami. Tak przygotowaną masę jabłkową wykładamy na pierwszą warstwę ciasta.
Wyjmujemy mniejszą kulkę z lodówki i tarkujemy ją – w ten sposób mamy już wszystkie trzy warstwy ciasta.
W trakcie walki z naszymi trzema warstwami – piekarnik powinien nagrzać się do temperatury 170 stopni. Wkładamy ciasto i pieczemy ok. 1 godziny. Jeśli góra zacznie się zbyt mocno rumienić – przykrywamy szarlotkę folią aluminiową.
Owocowy deser na ciepło
Jabłka obieramy, wyjmujemy gniazda nasienne i kroimy w ćwiartki. Wkładamy na rozgrzany na patelni olej kokosowy, przykrywamy patelnię pokrywką i dusimy przez ok. 2-3 minuty. W tym czasie obieramy kiwi i kroimy w cząstki lub plastry – jak kto woli. Truskawki myjemy i kroimy wzdłuż na dwie połówki. O tej porze roku, truskawki nie stanowią żadnej pozytywnej wartości odżywczej ale… wartość estetyczna i to podczas świąt – wskazana:-)
Jabłka wykładamy na talerze, na patelnię zaś wędrują truskawki i kiwi. Na chwilę, około 1-2 minuty, by tylko się podgrzały. Na wierzchu każdej z truskawek (jeszcze na patelni) układamy po kawałeczku gorzkiej czekolady. Gdy czekolada zaczyna się topić wyjmujemy owoce, wykładając je na talerzu obok jabłek.
Całość dekorujemy cynamonem, wiórkami kokosowymi i świeżą miętą. Do tego owocowego deseru można jeszcze dorzucić kilka ulubionych orzechów.
Inną wersję deseru znajdziecie tutaj.
Życzymy Wam Smacznych i Lekkostrawnych Świąt! :-)