W naszej diecie popijamy zawsze PRZED a nie PO. I nigdy NIE W TRAKCIE.

ANIA: Popijanie posiłków dużą ilością płynów rozrzedza soki żołądkowe, co wydłuża proces trawienia i może też być przyczyną wzdęć. Przetestowaliśmy na sobie: popijanie i niepopijanie. W naszym przypadku zdecydowanie lepiej czujemy się w tej drugiej opcji.

A teraz: ile? 1,5 do 2 litrów płynów dziennie potrzebuje nasz organizm, aby żyć i to żyć zdrowo. Odpowiednia ilość płynów jest szczególnie ważna, gdy podstawą zmiany diety jest zrzucenie zbędnych kilogramów. Optymalne nawodnienie pozwala wówczas oczyścić organizm z uwalnianych toksyn.

Tak naprawdę to sam organizm podpowiada nam najlepiej, ile płynu potrzebuje. W tym nawadnianiu ważniejszy jest jednak dobór samych płynów: my staramy się, by każda filiżanka wypita w ciągu dnia zawierała co innego.

A jeszcze przed kilkoma miesiącami najczęstsze podpowiedzi smakowe kierowały nas do… kawy latte :-( Teraz z większą świadomością – i smakiem – wybieramy trochę inaczej. I… żeby nie było, że całkowicie odjechaliśmy – oczywiście, kawa, piwo, wino etc. nadal goszczą na naszym stole, ale ze zdecydowanym naciskiem na słowo GOSZCZĄ. Co więc pijemy na co dzień?

Stały zestaw napojów w naszej kuchni wygląda tak:

"Herbata" imbirowo-cytrynowa. Nasz ulubiony napój, rozpoczynamy i kończymy nią dzień.

Napój imbirowy nie dość, że jest bardzo smaczny, to jeszcze ma bardzo dużo walorów zdrowotnych, między innymi poprawia trawienie i cyrkulację krwi, leczy nudności. Ma silne działanie przeciwzapalne i przeciwutleniające, a dokładniej działanie takie ma substancja w nim zawarta – Gingerol. Przynosi również ulgę podczas przeziębienia. Wsparty sporą dawką witaminy C z cytryny albo świeżym listkiem mięty świetnie orzeźwia i stawia na nogi:-)

Zimą pijemy imbirową herbatkę na ciepło. 2-4 plasterki korzenia imbiru zalewamy wrzątkiem. Po kilku minutach parzenia, kiedy temperatura napoju nieco spadnie, wkrawamy dwa plasterki cytryny lub wciskamy sam sok. Wieczorem warto do herbatki imbirowej wrzucić kilka listków melisy (świeżej lub suszonej). Taki napój świetnie wycisza i uspokaja.

Latem herbatkę imbirową pijemy też na chłodno, czyli o temperaturze pokojowej, ale zamiast melisy częściej dodajmy chłodzącej mięty.

Herbaty:

Zielona – jest świetnym antyoksydantem. Dobrze zaparzona pobudza lepiej niż kawa, niezwykle skutecznie oczyszcza organizm z toksyn.

Biała – pobudza i orzeźwia. Posiada właściwości antyoksydacyjne, chroni organizm przed atakiem wolnych rodników, które są odpowiedzialne za proces starzenia się organizmu.

Czerwona – wspomaga spalanie tłuszczu, ułatwia trawienie, reguluje wydzielanie żółci i obniża poziom cholesterolu.

Zioła i herbaty owocowe:

Mięta – smakuje i świetnie działa na cały układ pokarmowy. Łagodzi nudności, kłopoty z trawieniem i skurcze żołądka. Herbata miętowa pobudza wydzielanie kwasów żołądkowych, co zdecydowanie ułatwia trawienie.

Rumianek – bardziej działa niż smakuje, a działa rozkurczowo i jest pomocny przy bólach brzucha i bólach menstruacyjnych.

Lipa – też bardziej działa niż smakuje, a działa napotnie, pomaga przy przeziębieniach i grypie, polecana jest też w kuracjach oczyszczających organizm z toksyn.

Hibiskus – smakuje wyśmienicie. Obniża ciśnienie, reguluje cholesterol i dobrze wpływa na wątrobę. Działa również przeciwzapalnie, antybakteryjnie, lekko przeczyszczająco i moczopędnie. Herbata z hibiskusa zalecana jest podczas przeziębień oraz w przypadku obniżonej odporności.

Żurawinowa – świetnie smakuje. Pomaga przy kłopotach z pęcherzem i układem moczowym oraz przy zakażeniach bakteryjnych.
Malinowa – świetnie smakuje. Pomaga wypocić się podczas przeziębienia i grypy oraz pozbyć wysokiej gorączki.

Aronia i głóg - jedne i drugie suszone kuleczki wspomagają uklad krążenia. Głóg dodatkowo działa na głowę;-) wspiera wszystkie najdrobniejsze naczynka w mózgu. Pamięć i koncentracja będą wdzięczne za napar z głogu.

Czystek - jedną z mało znanych korzyści z picia czystka jest to, że pity regularnie pomaga przy boreliozie (mamy jeden niezaprzeczalny dowód w rodzinie! Wcześnie wykryta borelioza - wyleczona w 100% dzięki "nadużywaniu" czystka. A picie tego naparu poleciła sama pani doktor, która zdiagnozowała borelionę). Czystek nie tylko pomaga w leczeniu tej choroby ale też (pity regularnie) powoduje, że nasza krew mniej smakuje kleszcom.

Soki ze świeżych owoców i warzyw

Nasze ulubione to z grejpfruta albo pomidorowy lub też mieszanki: jabłko z selerem czy jabłko z burakiem.

ANIA: Pijemy oczywiście jeszcze inne zioła i herbaty choćby pokrzywę, rumianek czy żeń-szeń. Każda z nich ma nieco inne właściwości i warto od czasu do czasu coś zmieniać. Jednak podstawą każdego naszego dnia jest podany wyżej zestaw i to on zajmuje na półce pierwsze miejsce w szeregu.

Cenna jest też dobra, czysta woda, ale ją najczęściej pijemy podczas upałów i będąc „na mieście” bo…, bo tak! Bo jakoś bardziej smakują nam ziołowe i owocowe napary. Albo… ich ceremonia parzenia.