Zupa kalafiorowa
Jacek: Lubię!
Ania: Wiem… :-)
Ale poza tym, że lubisz wszystko, co kalafiorowe, przekonałeś się też, że kalafior właśnie – jest najłatwiej strawnym warzywem wśród kapustnych, jest niskokaloryczny i… zasadotwórczy.
Jacek: Przekonałem się dwukrotnie: najpierw, gdy pisaliśmy co ma, co zawiera, na co wpływa, a później, gdy zrobiłaś go po raz pierwszy na półtwardo. Czyli na zdrowo. Pychota! A w porównaniu z tym, jak go kiedyś jedliśmy – jak wszyscy: na mięciutko – półtwardy jest po prostu boski.
Ania: Dziś więc zupa kalafiorowa. Ale nie taka zwyczajna… Wydawałoby się, że to klasyka w kuchni, ale my tymczasem proponujemy coś po zdrowej modyfikacji.
Potrzebujemy:
- Duży kalafior
- 2 małe marchewki
- Pietruszka
- Pół selera
- Nieduży por
- 3-4 ziemniaki
- Listek, ziele, sól, pieprz, koperek
- Oliwa z oliwek
Gotujemy rosół warzywny: wszystkie warzywa – poza kalafiorem – myjemy, obieramy, kroimy w kostkę / plastry i doprawiamy. Rosół się gotuje, a my w tym czasie myjemy kalafior i dzielimy go na różyczki. Gdy warzywa w rosole są już na wpół miękkie, wkładamy kalafiora i dolewamy oliwę (2-3 łyżki). Gotujemy razem jeszcze kilka minut (ok. 5).
Wyłączamy ogień, zupę posypujemy posiekanym koperkiem i… gotowe. I zdrowe. I smacznego.
Inne nasze dania z kalafiorem: